środa, 17 kwietnia 2013

you're not my savior


Jakiś czas temu, miałam przyjemność stworzyć wraz z Bartkiem sesję :) Wreszcie się z niej wygrzebałam i obiecałam sobie, że chociaż raz w życiu poczynię na sesji więcej zdjęć niż 5 sztuk ;-D 
Tak też za przykładem Slevinka - powstało te oto foto-story ^^ 

Tutaj możecie zobaczyć wersję, którą zrobił Bartek :) 

Moja wersja natomiast zatytułowana jest "You're not my savior"



















model: ALEKSANDRA TUCHOWSKA

Foto . MARTA VOODICA CIOSEK | SLEVINAARON | mua: ALEKSANDRA RUSINEK | asystent: REMIK BABIŁO




Miłego wieczoru ! :*



wtorek, 9 kwietnia 2013

Ilona Felicjańska - zdjęcia cz. I




Jakiś czas temu miałam okazję spotkać się z Iloną Felicjańską. Spotkanie dość nietypowe.

Zwykle ludzie umawiają się na kawę lub też swoją znajomość właśnie od kawy zaczynają. 

My natomiast umówiłyśmy się na sesję i od sesji rozpoczęłyśmy naszą miłą relację :)

Przedstawiam Wam pierwszą część zdjęć. Ta część sesji odbyła się w sypialni ALICJI, która

postarała się o jej wystrój.







 Ilona Felicjańska stała się ulubionym "chłopcem do bicia" w mediach - naczytałam się 

niesamowitych rzeczy oraz mnóstwa niewybrednych komentarzy na jej temat, więc z lekką 

obawą podchodziłam do naszego spotkania. Tym bardziej miło się rozczarowałam, gdy 

okazało się, że jest osobą bardzo wrażliwą , ciepłą, sympatyczną i normalną. I tak chciałam 

pokazać ją na moich fotografiach. Jako dziewczynę beztroską pomimo szumu medialnego

jaki jej towarzyszy. Czy odniosłam w tym sukces czy klęskę? Oceńcie sami. Mi osobiście 

wydaje się, że uchwyciłam na zdjęciach Ilonę prawdziwą… w takiej odsłonie, którą media 

pomijają. 



P.S. Tak jak nie cierpię na swoich zdjęciach uśmiechniętych modelek- tak tutaj ten uśmiech wręcz mi pasował :) 

środa, 3 kwietnia 2013

Voodi cyka - cyka się Fashion Week'a

Witajcie kochani :) 

Znowu wpadam do Was po kolejnej mega długiej przerwie w prowadzeniu bloga :) Czasami się zastanawiam czy ja kiedykolwiek znajdę na niego czas (???). Przez ostatnie tygodnie tyle się u mnie działo, że jeszcze nie doszłam do siebie.

Poznanie Magdy ( BLOG ) to w ogóle jakieś jedno wielkie COŚ  ... kobieta, która wpada z impetem w mój spokojny, ułożony świat - burzy wszystko i z kopyta rusza dalej - gdzieś tam ciągnąc mnie za sobą - co poskutkowało jedną i drugą sesją :) kolejnymi w produkcji oraz wyjazdem na fashion week'a ^^ + do tego wszystkiego - padam na twarz i nie mogę naładować baterii od kilku dni ;/  (ona za to nią tryska pomimo tego, że posiada dziecko- a wiadomo, że to największe energetyczne pijawki - jak ona to robi!?)

Uwierzcie mi, że Fashion Week to totalnie nie moja bajka - minę będę miała na nim taką (Madzia- cieszysz się, że mnie zabierasz prawda? )  :


A serio - to boję się na maksa - gdyż ponieważ bo tak :)  Jedzie z Was ktoś jeszcze ???

Zaliczyłam też sesję z Iloną Felicjańską- umawiałyśmy się i umawiałyśmy- a będzie z rok już ... w końcu doszło do skutku - wiadomo obesrana byłam bardzo bardzo :) Bałam się nie tylko tego, że sobie nie poradzę czy coś ale też tego czego się naczytałam. Z jednej strony pozytywnie się rozczarowałam. Ilona jest bardzo fajną kobietą , modelką , współpraca bardzo przyjemna i efekty same mnie zaskoczyły. (Wciąż czekam na filmik, którym na pewno się z Wami podzielę ) Z drugiej strony jednak- pierwszy raz od nieszczęsnego telefonu od jakiegoś hejtera  - odczułam co to zawiść, podłość i niewyparzony jęzor ludzi z prowincji (taka prawda niestety). Dało mi to trochę w kość ( ale dobrze, że do kości mam daleko^^) więc jakoś to przetrawiłam i jest ok.

Teraz tyle rzeczy przede mną, że od samego planowania głowa mnie zaczyna boleć. Na horyzoncie widać kolejną ciekawą współpracę - ale o tym napiszę Wam dużo później :) żeby nie zapeszać ^^

Wiosno przybywaj! :) Ciepłe tuli tuli :) I do następnego posta :)

P.S. Ponieważ nie tylko Magda ale i jej mama to jakieś rewolucjonistki - to już niebawem blog zmieni formę i treści chyba też :) Także wyczekujcie :) Buziaki :)