Witajcie kochani :)
Znowu wpadam do Was po kolejnej mega długiej przerwie w prowadzeniu bloga :) Czasami się zastanawiam czy ja kiedykolwiek znajdę na niego czas (???). Przez ostatnie tygodnie tyle się u mnie działo, że jeszcze nie doszłam do siebie.
Poznanie Magdy (
BLOG ) to w ogóle jakieś jedno wielkie COŚ ... kobieta, która wpada z impetem w mój spokojny, ułożony świat - burzy wszystko i z kopyta rusza dalej - gdzieś tam ciągnąc mnie za sobą - co poskutkowało jedną i drugą sesją :) kolejnymi w produkcji oraz wyjazdem na fashion week'a ^^ + do tego wszystkiego - padam na twarz i nie mogę naładować baterii od kilku dni ;/ (ona za to nią tryska pomimo tego, że posiada dziecko- a wiadomo, że to największe energetyczne pijawki - jak ona to robi!?)
Uwierzcie mi, że Fashion Week to totalnie nie moja bajka - minę będę miała na nim taką (Madzia- cieszysz się, że mnie zabierasz prawda? ) :
A serio - to boję się na maksa - gdyż ponieważ bo tak :)
Jedzie z Was ktoś jeszcze ???
Zaliczyłam też sesję z Iloną Felicjańską- umawiałyśmy się i umawiałyśmy- a będzie z rok już ... w końcu doszło do skutku - wiadomo obesrana byłam bardzo bardzo :) Bałam się nie tylko tego, że sobie nie poradzę czy coś ale też tego czego się naczytałam. Z jednej strony pozytywnie się rozczarowałam. Ilona jest bardzo fajną kobietą , modelką , współpraca bardzo przyjemna i efekty same mnie zaskoczyły. (Wciąż czekam na filmik, którym na pewno się z Wami podzielę ) Z drugiej strony jednak- pierwszy raz od nieszczęsnego telefonu od jakiegoś hejtera - odczułam co to zawiść, podłość i niewyparzony jęzor ludzi z prowincji (taka prawda niestety). Dało mi to trochę w kość ( ale dobrze, że do kości mam daleko^^) więc jakoś to przetrawiłam i jest ok.
Teraz tyle rzeczy przede mną, że od samego planowania głowa mnie zaczyna boleć. Na horyzoncie widać kolejną ciekawą współpracę - ale o tym napiszę Wam dużo później :) żeby nie zapeszać ^^
Wiosno przybywaj! :) Ciepłe tuli tuli :) I do następnego posta :)
P.S. Ponieważ nie tylko Magda ale i jej mama to jakieś rewolucjonistki - to już niebawem blog zmieni formę i treści chyba też :) Także wyczekujcie :) Buziaki :)